Julia: Witam Panią serdecznie. Nie mogę uwierzyć, że taka osoba jak Pani wyraziła zgodę na udzielenie mi wywiadu. Zacznijmy. Niech Pani chociaż troszeczkę o sobie opowie
Maria: Urodziłam się 7 listopada 1867 roku we Warszawie. Mieszkałam wraz z moim rodzeństwem. W domu było nas 6(dzieci). Mówi się, że zdolności, np : fizyczne( tak jak w moim przypadku) są dziedziczne. Mój tata był fizykiem. Natomiast mama przełożoną jednej z żeńskich szkół.Miałam szczęśliwe dzieciństwo. Może nie byliśmy bogaci, ale wszyscy w domu bardzo się kochaliśmy.W pracowniach Muzeum Przemysłu i Rolnictwa zetknęłam się z podstawami analizy chemicznej. Wtedy zainteresowały mnie badania naukowe.
Julia: Słyszałam, że Pani jest niezwykle skromna. I przekonałam się o tym . Naszych czytelników na pewno zaciekawi to, że ukończyła Pani szkołę żeńską ze złotym medalem, czyli najwyższym, w tamtych czasach, wyróżnieniem. Chodzą pogłoski iż Pani zawsze chciała studiować na Paryskim uniwersytecie Sorbon. Czy to prawda?
Maria: Tak. W 1891 roku wyjechałam do Paryża na studnia fizyczno-chemiczne.
Julia: Jak Pani zaczynała badania? Chodzi mi o miejsce.
Maria: Zaczynałam naprawdę skromnie. Wspólnie z moim ówczesnym mężem Piotrem (Curie) zaczynaliśmy w opuszczonej szopie, która służyła kiedyś za prosektorium szkoły medycznej, wyposażonej w kilka stołów, piecyków i palników gazowych pracowaliśmy od wczesnego rana do późnej nocy. Wszystko po to by bardziej poznać promieniotwórczość.
Julia: Co było efektem tych badań ?
Maria: Nic wielkiego ...
Julia : Pani Mario !Efektem Państwa ogromu pracy było odkrycie w lipcu 1898 roku wysoce radioaktywnego pierwiastka.
Maria: Tak na cześć mojej kochanej Ojczyzny Polski nazwaliśmy go Polonem.Po dalszych eksperymentach, parę miesięcy później odkryliśmy jeszcze bardziej radioaktywny pierwiastek - rad. Po śmierci męża kontynuowałam badania. Ich owocem było wyodrębnienie czystego radu w postaci metalicznej.
Julia : Oczywiście Pani Maria ( przy swojej skromności) nie dodała , że została wyróżniona dwukrotnie w 1903 roku wspólnie z mężem Piotrem nagrodę Nobla z fizyki za badania zjawiska promieniotwórczości;a w 1911 roku nagrodę Nobla z chemii za odkrycie polonu i radu oraz wydzielenie radu w postaci metalicznej. Warto również dodać, że Pani Skłodowska była pierwszą kobietą (wykładowcą) panią profesor na paryskim
uniwersytecie Sorbon.
Maria : Tak, ja kocham fizykę i chemię.
Julia: Jest pytanie, które chciałam zadać od początku wywiadu. Polska i Francja ciągle kłócą się czy jest Pani bardziej Polką czy Francuzką. Nadszedł czas by Pani sprostowała te niezgodności.
Maria: Tak naprawdę ja ZAWSZE czułam się Polką, bo nią jestem. To, że wyszłam za Francuza nie oznacza, że stałam się Francuzką. Jestem ogromną patriotką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz