czwartek, 31 marca 2011

Nowe wydanie

Z góry przepraszam za brak polskich znaków w tytułach. Mam nadzieję, że spodoba wam się mój tygodnik blogowy ; ) Teraz prezentuję wam pierwsze wydanie ( słychać piski na widowni ) ;)






Autorką wiersza jest Wisława Szymborska. Jego tytuł to "Prospekt"

Przepraszam

Zapewne zastanawiacie się dlaczego na dwóch ostatnich postach jest informacja, że zostały usunięte. To nie jest błąd. Zrobiłam to celowo. Jakoś mi tutaj nie pasowały ... ale głowa do góry ! ;) Dzisiaj zaskoczę was na całego :) Oczekujcie dawki niespotykanych nigdzie indziej postów.

niedziela, 27 marca 2011

Dziwne, zaskakujące i prawdziwe !

Dzisiaj przedstawię wam listę najbardziej zaskakujących jak dla mnie faktów ;)




*Najszybszy "wypijacz" ketchupu to Dustin Philips. Wypił 400 g butelkę ketchupu w 33 sekundy.




*Najszybszy raper to Ricky Brown. Śpiewa on na jednym oddechu (!). Jego rekord to 723 sylaby w niespełna minutę.  


* Najszybszy czas ostrzyżenia owcy miał Dwayne Black. Australijczyk ogolił owcę w 45,41 sekundy ! . Na pewno świetnie nadawałby się do fabryki ;)

   
* Najwięcej ciosów mieszanki kliku technik oddał Anthony Kelly. W księdze giunessa został zanotowany z liczbą 347 uderzeń. 

* Najwięcej uderzeń z bicza wykonał Andrew Thomas. Osiągnął wynik 232 razy ciosów w ciągu 1 minuty. Z pewnością byłby niezłą metodą na niegrzecznych uczniów ;) 

Najwyższy człowiek świata - 26-letni Sultan Kosen z Turcji jest nowym najwyższym człowiekiem świata wpisanym do Księgi Rekordów Guinnessa. Mierzy aż 2,465 metra wysokości!  Ma też największe na świecie dłonie (27,5 cm długości) i stopy (36,5 cm). Kosen jest o 10,5 cm wyższy niż inny wielkolud - Chińczyk Bao Xishun (2,36 m), który został uznany za najwyższego człowieka świata w 2005 r., a już rok później przegrał z  Ukraińcem Leonidem Stadnikiem (2,57 m wzrostu). Rekordowy wzrost Stadnikowa nie został jednak potwierdzony przez Księgę Guinnessa. Przyczyną takich rozmiarów Kosena jest guz, który uniemożliwiał zahamowanie wzrostu. Mężczyzna przestał rosnąć dopiero rok temu, po usunięciu guza. Zobacz również:  Auto dla najwyższego  i  Dom dla wielkoluda
* Najwyższy człowiek na świecie to Sultan Kosen. Mierzy 2,465 m wysokości ( !), Przypisany jest mu również tytuł największych dłoni na świecie. 
* Najstarszy weteran nazywa się Emiliano Mercado del Toro.  W dniu 21 sierpnia 1891 został uznany za najstarszego weterana. Jednak w dniu rejestracji ( 17 stycznia 2005 rok) liczył sobie już 113 lat i 149 dni. 

* Najliczniejsza szkoła nosi nazwę Monterossi w Lucknow ( Indnie). Jest największa jeśli chodzi o liczbę uczniów. 11 kwietnia 2004/2005 roku szkoła przyjęła aż 29212 uczniów !
* Najdłuższe włosy w uszach ( tak, tak !) posiada Radhankat Bajpai z Indii. W najdłuższym miejscu mierzą 13. 2 cm. 
* Widzimy najbardziej uczuciowego robota. :) Zbudowała go Cynthia Breazeal i nadała imię Kismet.  Robo-głowa rozmawiając z ludźmi reaguje na różne emocje. 



sobota, 26 marca 2011

Wywiad III

Przyznaję się bez bicia, że nie dotrzymałam obietnicy cotygodniowego dodawania wywiadów. Może przez to, że nie wiedziałam kogo zaprosić, a może przez to, że ostatnio nie miałam wiele czasu. Jednak dziś przygotowałam dla was wywiad z kimś (tak mi się wydaje) niezwykłym ;) 




Siedzę zestresowana na dziwnym krześle i czekam. Ostatnie chwile na przypomnienie sobie podstawowych słówek po angielsku. Ostatnie momenty by w pośpiechu poprawić spódnicę. Po chwili wchodzi on. Thomas Alva Edison, który oświecił ludzkość ! Ukrywam zdenerwowanie i grzecznie się witam. Następnie proszę o rozpoczęcie wywiadu.    ( Cała rozmowa odbyła się po angielsku, gdyż Pan Edison jest ze Stanów Zjednoczonych. Na blogu umieściłam już  z tłumaczeniem)


Julia : Dzień dobry ! Nawet Pan nie wie, jak długo czekałam na to spotkanie. ( Jeszcze kilka miłych słów i zaczęliśmy)  Może na początek coś co jest podstawą. Gdzie się Pan urodził, jakie miał dzieciństwo ? 
Thomas Edison : Urodziłem się 11 lutego 1847 roku w miejscowości Milan ( Stan Ohio, Stany Zjednoczone). Mój tata śmieje się, że byłam "obrotnym" dzieckiem. Jako młody chłopiec (12 lat) zatrudniałem swoich kolegów, by pomogli mi zbierać i sprzedawać jeżyny. Był ze mnie prawdziwy biznesmen ( śmiech)
Julia : Gdzie się pan kształcił, kim chciał zostać, gdzie tworzył pierwsze wynalazki ? 
Thomas Edison :  zdecydowałem, że będę zajmować się urządzeniami elektrycznymi. Wiesz, chciałem  je tworzyć i ulepszać. Porzuciłem nawet Western Union dla warsztatów Charlesa Williamsa, producenta urządzeń telegraficznych. Tu wynalazłem  pierwszy udany ( ponowny śmiech)  giełdowy aparat telegraficzny.
Julia : Ujmę to tak, kiedy Pan wyruszył na "własne śmieci" ?
TE: W roku 1875 założyłem swój własny warsztat i fabrykę na Ward Street w miejscowości Newark w stanie New Jersey. Powiem szczerze, że na początku nie układało mi się najlepiej. Jednak później zacząłem  produkować giełdowe aparaty telegraficzne i inne urządzenia.  Jednym z dziwnych wynalazków, które tam powstały był odtwarzacz płyt gramofonowych. Cieszyłem się jak małe dziecko, gdy odkryłem, że działa ;) Dźwięk był zapisywany na wałku pokrytym staniolem za pomocą stalowego rylca połączonego z membraną. Ponieważ od dzieciństwa miałem "drewniane ucho", uważałem, że fonograf znajdzie zastosowanie przede wszystkim jako biurowe urządzenie do dyktowania (czyli dzisiejszy dyktafon).
Julia : To z pewnością niesamowite wynalazki. Jednak nie wymienił Pan najważniejszego. Tego się spodziewałam, gdyż mówiono mi, że Pan Thomas nie lubi opowiadać o tym wynalazku. Wśród wielu innych wynalazków Edisona należy wymienić również pierwsze żarówki oraz udoskonalony mikrofon telefoniczny. Najwspanialszym wynalazkiem, jakiego dokonał około roku 1880, była jednak żarówka elektryczna.
TE : Zasada była bardzo prosta. Były to przeważnie lampy łukowe, w których iskra elektryczna przeskakiwała nieustannie między dwoma pręcikami. Dawały one rażące światło, nie można było na nich zbytnio polegać i poza tym były drogie. Mimo wszystko zachwyciło ludzi, co było dla mnie miłym zaskoczeniem.
Julia : Może coś więcej o staraniach nad ulepszeniem żarówki ? 
TE: Przez pewien czas pracowaliśmy nad lepsza pompą próżniową, aby otrzymać lepszą próżnię wewnątrz żarówek. Przeprowadzaliśmy też eksperymenty z setkami materiałów na włókna. Trzeba było wtedy widzieć naszą pracownie. Jak by to ujęła moja mama jeden wielki bajzel ;) Poddawaliśmy  badaniom setki materiałów – od drutu platynowego po łodygi bambusa. Zrezygnowaliśmy  z metalu i zrobiliśmy  włókna ze specjalnie spreparowanej zwęglonej nici bawełnianej. Tak wykonana żarówka świeciła przez 13 i pół godziny. Między 21 a 22 października 1879 roku druga z tych nowych żarówek świeciła przez 40 godzin, co było ogromnym sukcesem.
Julia : Na koniec może ulubione powiedzenie ? 
TE : Podobnie jak dla rzeźbiarza niezbędny jest kawał marmuru, tak dla duszy niezbędna jest wiedza
Julia : Bardzo dziękuję za wywiad. 






czwartek, 24 marca 2011

O tak !

Dzisiaj przedstawiam wam notkę nie koniecznie naukową. Byłam dzisiaj na konkursie recytatorskim i dlatego mam dobry humor ;) Chcę opowiedzieć trochę o jednej z moich pasji : recytacji.

Co jest w niej  najważniejsze ?
* Aby dobrze akcentować głoski
* Aby w pełni przekazać widzom sens wiersza
* Aby wiedzieć o czym się mówi


Dla mnie recytacja to po prostu granie słowem. Wyrażanie emocji poprzez głos. Kiedy mówię wiersz staram się nawiązać kontakt z widzem. Próbuję dzięki niej wyrazić siebie. Dla mnie to cudowne, że można stać się przez chwilę kimkolwiek się zechce.

Gorąco zachęcam do rozwijania swoich pasji, a tymczasem podsyłam kilka " łamańcy " językowych.
W czasie suszy szosa sucha. 
Cześć Czesiek! Czeszesz się częściej często, czy częściej czasem? 



Jan Brzechwa - Chrząszcz

W Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie
I Szczebrzeszyn z tego słynie.
Wół go pyta: - Panie chrząszczu,
Po co pan tak brzęczy w gąszczu?
Jak to - po co? To jest praca,
Każda praca się opłaca.
- A cóż za to pan dostaje?
- Też pytanie! Wszystkie gaje,
Wszystkie trzciny po wsze czasy,
Łąki, pola oraz lasy.
Nawet rzeczki, nawet zdroje,
Wszystko to jest właśnie moje!
Wół pomyślał: "Znakomicie,
Też rozpocznę takie życie"
Wrócił do dom i wesoło
Zaczął brzęczeć pod stodołą
Po wolemu, tęgim basem,
A tu Maciek szedł tymczasem.
Jak nie wrzaśnie: - cóż to znaczy?
Czemu to się wół próżniaczy?!
- Jak to? Czyż ja nic nie robię?
Przecież właśnie brzęczę sobie!
- Ja ci tu pobrzęczę wole,
Dosyć tego! Jazda w pole!
I dał taką mu robotę,
Że się wół oblewał potem.
Po robocie pobiegł w gąszcze.
- Już ja to na chrząszczu pomszczę!
Lecz nie zastał chrząszcza w trzcinie,
Bo chrząszcz właśnie brzęczał w Pszczynie 



Szumiące w natarciu:

W gąszczu szczawiu we Wrzeszczu,
klaszczą kleszcze na deszczu,
szepcze szczygieł w szczelinie,
szczeka szczeniak w Szczuczynie,
piszczy pszczoła pod Pszczyną,
świszcze świerszcz pod leszczyną,
a trzy pliszki i liszka
taszczą płaszcze w Szypliszkach.



Jola lojalna i Jola nielojalna.

środa, 23 marca 2011

Kurs

Hej ! Zrozpaczona moim wynikiem konkursu przyrodniczego, przesyłam wam dzisiaj coś nietypowego. dzisiaj będziemy uczyć się porozumiewać z naszymi kuzynami, czyli ... małpami ;)

Buzia w całusa oznacza, że jest się przyjacielem. Jednak trzeba uważać, gdyż niektóre małpy mogą odebrać ten gest zbyt dosłownie (chyba każdy wie o czym mówię )






Buzia w "ciup" to po prostu wyznanie miłości ;) Oznacza m.in wybieranie małpie łupieżu i pcheł z futra.

Szczerzenie zębów oznacza : help ! pomocy ! boję się !  Dla własnego spokoju duszy i ciała , radziłabym zastanowić się, czy ktoś ze znanych nam osób nie wykonał takiego gestu w nasza stronę ;)

wtorek, 22 marca 2011

Wzór kobiecości czy raczej męskości ?

  


Zadziwiający tytuł, nie uważacie ;) Dzisiaj napiszę o obrazie, który podobno jest wzorem kobiecości. Chodzi mi oczywiście o słynną Mona Lisę.

W 1505 roku Leonardo da Vinci rozpoczął malowanie obrazu olejnego, który miał przedstawiać kobietę (?). Jest to chyba najbardziej rozpoznawalny obraz na Ziemi. Może przez to, że z jakiejkolwiek strony będziecie patrzyli  na ten obraz, on będzie spoglądał na was, a może przez to, że jest taki ... zaciemniony, a zarazem tajemniczy ?


Opinia o tym znanym obrazie od pewnego czasu jest bardzo zróżnicowana. Któregoś dnia pewien Włoch stwierdził, że może być to mężczyzna ( !!),  partner Leonarda.

Muszę przyznać, że dla mnie Mona Lisa zawsze była kobietą, ale jak się bliżej przyjrzeć to kto wie ... ;)

piątek, 18 marca 2011

Wielka bitwa



Jeśli chodzi o szpital dostałam wiadomość, że na razie nie ma więcej pacjentów, ale zaraz jak pojawią się nowi przyślę wam  ich karty ;)

Dzisiaj będziemy świadkami wielkiej bitwy, która toczy się od wielu lat.  Dzisiaj zmierzy się :

wiewiórka pospolita ( ksywa ruda) z  szarą ( ksywa wściekła)

Wiewiórka z warszawskich Łazienek









Uwaga, uwaga ! 
* W lewym narożniku widzimy rudą !! ( na widowni słychać piski i głośne oklaski), osiąga długość ciała od 19 - 23 cm. Ważąca zaledwie 250 - 340 gramów. Jednak jej prawdziwą bronią jest ogon ! (od 15 do 20 cm)
W prawym czai się wściekłą. Jej ciało może mieć od 25 - 30 cm, a ogon od 19 do 25 cm. Waga to aż 400 - 800 g. 


Runda pierwsza : Siła
Ruda stara się dorównać szarej, lecz ona jest zdecydowanie silniejsza i wygrywa w tej rudzie
Runda druga : Urok osobisty i wygląd
Po krótkim głosowaniu sms - owym zdecydowaną przewagą głosów wygrywa ruda
Runda trzecia : przyjazność dla ludzi i lasów
Szara - niszczy drzewa i jest nosicielem groźnych chorób, niesamowicie nachalna
Ruda - niczego nie niszczy, jest bardzo przyjazna


Po zaciekłej walce wygrała z wynikiem 2:1 wiewiórka pospolita. Gratulację !!

wtorek, 15 marca 2011

Salami (salmonella)

Na szczęście udało mi się nawiązać połączenie ze szpitalem. Okazało się, że ośrodek zainfekowała bakteria o nazwie salmonella. Jednak grupie do zadań specjalnych udało się oczyścić szpital. Nawet zdobyłam kartę pacjenta ( ;) )



Ona ma pewien problem. Na jej ciele (?) pojawiły się krwiste plamki. Lekarze podejrzewają, że to ospa wietrzna.

PS: mam informacje o pantofelku. Już prawie wyzdrowiał, ale musi jeszcze pozostać w szpitalu na obserwacji. ;/ 

poniedziałek, 14 marca 2011

Co za samolubstwo !


Na początek muszę wyjaśnić moją nieobecność. Cały czas próbowałam nawiązać kontakt ze szpitalem, by dowiedzieć się więcej o nowych pacjentach. Niestety, ale nie mogę się tam dodzwonić. Myślę, że nowi przybysze opanowali personel !!

Do rzeczy. Do napisania tej notki natchnęło mnie ostatnie kółko przyrodnicze. Chciałabym poruszyć temat, czegoś co wzbudza we mnie gniew. Kojarzycie historię Kaina i Abla ? Dla tych, którzy nie wiedzą o co chodzi napiszę krótkie streszczenie :
Było dwóch braci : Kain i Abel. Młodszy(Abel) był ulubieńcem Boga. Kain w zazdrości zabił brata.
Taki przykład okrucieństwa możemy spotkać również w naturze. Kiedy ptaki  drapieżne składają jaja (najczęściej 2), młode nie wykluwają się jednocześnie. I tu mamy problem . Starsze okrutne pisklę robi WSZYSTKO by pozbyć się brata. Myśli sobie w następujący sposób : jeśli będę sam będę miał lepiej. Więcej jedzenia, uwagi rodziców. W ten oto sposób następuje kainizm. Wyobrażacie sobie jak maleje przez to ich populacja ? Takimi okrutnymi (ptasiorami) ptakami są m.in : Bielik, Orzeł Krzykliwy i Grubodzioby.
Zimą, gdy przy padlinie gromadzi się więcej ptaków, często dochodzi między nimi do starć
Ja nie wyobrażam sobie wyrzucić z domu młodszą siostrę ( a jestem najstarsza). To zwykłe samolubstwo , i tyle !




Przez pierwsze dwa tygodnie życia pisklęta są pilnowane głównie przez samicę, a całą rodzinę karmi samiec

środa, 9 marca 2011

Bajkowe Pantofelki


 UWAGA ! Ostatnio dostaję dziwne informacje on znanych mi lekarzy "dziwnozy" ! Przesyłają mi różne pliki na temat ich nowych przedziwnych pacjentów. Nie będę tego dłużej trzymać w tajemnicy ! Muszę się tym z wami podzielić ! Specjalnie dla was zamieszczę kartę naprawdę strrrasznego przypadku. Lepiej załóżcie maski lekarskie by się nie zarazić.


Nasz pierwotniaczek zamiast być przezroczystym jest ... ZSZARZAŁY !! Lekarze robią co mogą by przywrócić mu dawny blask. Na bieżąco będę was informować o postępach w leczeniu tego biedaka. Będę podsyłać również karty nowych pacjentów. 


Trzymajcie kciuki !

niedziela, 6 marca 2011

Mózg II

Budowa mózgu

Czas na te mniejsze, tych większych ;)


Na obrazku widzimy część czołową. Jest ona odpowiedzialna za rozwiązywanie problemów.

                                          Dalsza jej część jest odpowiedzialna za planowanie.
                                                       Ta część steruje zachowaniami.
                                                   Tutaj widzimy ośrodek mowy.
                                                        

 To jest środkowy pas kory mózgowej.
     Odpowiada za ruch, w jego wyższych partiach są stacje 
rządzące dotykiem. 


                                   Na obrazku znajduje się pole związane ze zmysłem słuchu.




                                  Natomiast za tym znajduje się związane ze zmysłem wzroku.
                Kiedy coś widzimy, informacja  o tym zostaje przesyłana do ośrodka kojarzenia.
                                      Przypomniane chwile są przesyłane do miejsca rozumienia.
                                              Widzimy miejsce odpowiadające za węch.
                                  A to już przedwzgórze, czyli tak zwane centrum dowodzenia.
                                Jądro migdałowate wie, kiedy należy uciekać a kiedy walczyć.
                                        Wszystkie informacje składowane są w hipokampie.
                         Ta część (szyszynka) mówi nam kiedy mamy spać, a kiedy wstać.

Po długiej drodze dotarliśmy do móżdżku, który sprawia, że możemy ćwiczyć na w-fie , czy utrzymywać                                                  równowagę.




Oprócz tego mamy jeszcze pień mózgu odpowiedzialny za funkcje życiowe.



* obrazki pochodzą z książki "medyczny miszmasz"  z serii monstrrrualna erudycja

Mózg

Dzisiaj zajmiemy się czymś maksymalnie przerażającym. Organem, który spędzał sen z oczu  niektórym naukowcom. Jest to oczywiście mózg ! ;) Post będzie dość obszerny więc podzielę  go na może 2, góra 3 części. Zaczynamy ! ;)

To co musisz wiedzieć :
nadal jest to najbardziej tajemniczy mięsień człowieka. Bez mózgu nie bylibyśmy w stanie nawet mrugnąć powieką !  Jego obroty są nastawione na 24 godziny na dobę !  Nawet kiedy nie wiemy, że myślimy to myślimy ! Można go nazwać takim jakby albumem, w którym znajdują się nasze najpiękniejsze wspomnienia, ale też najsmutniejsze przeżycia. To on sprawia, że każdy ma swoją osobowość.

Wyróżniamy w nim 3 główne części :
* dwie półkule mózgowe
* móżdżek
* rdzeń przedłużony
Jednak tak jak każdy organizm ma o wile więcej elementów. Te główne składają się na mniejsze, a te mniejsze na jeszcze mniejsze.
Sam mózg waży 1,3 kg. Do zachodzenia reakcji chemicznych potrzebuje on przede wszystkim wody, a jego konsystencja przypomina galaretę. Jeśli jestem fanem serialu " House" to z pewnością oglądałeś nie raz jak wiercili pacjentowi dziurę w głowie. Nie używali do tego znieczulenia. W pierwszej chwili powiecie "ale to musiało boleć ! ",jednak w drugiej już będziecie wiedzieli, że w tej tkance nie ma receptorów bólowych, więc on nic nie czuł.

Co sprawia nam ból ?
* Dźwięk budzika, który właśnie wyrwał nas ze snu
*ból głowy - wtedy napływa do głowy więcej krwi, co sprawia, że naczynia krwionośne rozpychają się zadając nam ból
* urazy. Ich moc jest uzależniona od stopnia uszkodzenia kory mózgowej. Ważne jest też to jaka jej część została uszkodzona.  W wyniku takich uszkodzeń możemy stracić np. zdolność do języków !

Czujna ochrona.
Nasz mózg ( jako, że jest stosunkowo słabym organem) musi mieć pewne zabezpieczenia. Jednym  z takich zabezpieczeń jest warstwa opon mózgowych

czwartek, 3 marca 2011

Wywiad

Na wstępie chciałabym serdecznie was przeprosić za to, że nie pisałam przez kilka (?) dni. Niestety jestem w szóstej klasie i w środku tygodnia nie mam zbyt wiele wolnego czasu. Dziś to nadrobię ;) Mam dla was prawdziwą perełkę. Jest to wywiad z Marią Skłodowską Curie.



Julia: Witam Panią serdecznie. Nie mogę uwierzyć, że taka osoba jak Pani wyraziła zgodę na udzielenie mi wywiadu. Zacznijmy. Niech Pani chociaż troszeczkę o sobie opowie


Maria: Urodziłam się 7 listopada 1867 roku we Warszawie. Mieszkałam wraz z moim rodzeństwem. W domu było nas 6(dzieci). Mówi się, że zdolności, np : fizyczne( tak jak w  moim przypadku) są dziedziczne. Mój tata był fizykiem. Natomiast mama przełożoną jednej z żeńskich szkół.Miałam szczęśliwe dzieciństwo. Może nie byliśmy bogaci, ale wszyscy w domu bardzo się kochaliśmy.W pracowniach Muzeum Przemysłu i Rolnictwa zetknęłam się z podstawami analizy chemicznej. Wtedy zainteresowały mnie badania naukowe.

Julia: Słyszałam, że Pani jest niezwykle skromna. I przekonałam się o tym . Naszych czytelników na pewno zaciekawi to, że ukończyła Pani szkołę żeńską ze złotym medalem, czyli najwyższym, w tamtych czasach, wyróżnieniem. Chodzą pogłoski iż Pani zawsze chciała studiować na Paryskim uniwersytecie Sorbon. Czy to prawda?


Maria: Tak. W 1891  roku wyjechałam do Paryża na studnia fizyczno-chemiczne. 
Julia: Jak Pani zaczynała badania? Chodzi mi o miejsce.
Maria: Zaczynałam naprawdę skromnie. Wspólnie z moim ówczesnym mężem Piotrem (Curie) zaczynaliśmy  w opuszczonej szopie, która służyła kiedyś za prosektorium szkoły medycznej, wyposażonej w kilka stołów, piecyków i palników gazowych pracowaliśmy od wczesnego rana do późnej nocy. Wszystko po to by bardziej poznać promieniotwórczość.


Julia: Co było efektem tych badań ?


Maria: Nic wielkiego ...


Julia : Pani Mario !Efektem Państwa ogromu pracy było odkrycie w lipcu 1898 roku wysoce radioaktywnego pierwiastka.

Maria:  Tak na cześć mojej kochanej Ojczyzny Polski nazwaliśmy go Polonem.Po dalszych eksperymentach, parę miesięcy później odkryliśmy  jeszcze bardziej radioaktywny pierwiastek - rad. Po śmierci męża kontynuowałam badania. Ich owocem było wyodrębnienie czystego radu w postaci metalicznej.

Julia : Oczywiście Pani Maria ( przy swojej skromności) nie dodała , że została wyróżniona dwukrotnie w 1903 roku wspólnie z mężem Piotrem nagrodę Nobla z fizyki za badania zjawiska promieniotwórczości;a w 1911 roku nagrodę Nobla z chemii za odkrycie polonu i radu oraz wydzielenie radu w postaci metalicznej. Warto również dodać, że Pani Skłodowska była pierwszą kobietą (wykładowcą) panią profesor na paryskim 
uniwersytecie Sorbon.


Maria : Tak, ja kocham fizykę i chemię. 


Julia: Jest pytanie, które chciałam zadać od początku wywiadu. Polska i Francja ciągle kłócą się czy jest Pani bardziej Polką czy Francuzką. Nadszedł czas by Pani sprostowała te niezgodności.

Maria: Tak naprawdę ja ZAWSZE czułam się Polką, bo nią jestem. To, że wyszłam za Francuza nie oznacza, że stałam się Francuzką. Jestem ogromną patriotką. 











wtorek, 1 marca 2011

Cytaty

Dziś mam dla was II część cytatów, tradycyjnie o nauce ;)

Anonim
Nauka jest niezmierzonym morzem dobrej wody. Im więcej jej pijesz, tym bardziej jesteś spragniony.


Ignacy Krasicki
I śmiech niekiedy może być nauką, Kiedy się z przywar, nie z osób natrząsa.



Wacław Potocki
Bo jak pióro białe u czarnego kruka, tak w pysznym a bogatym rzadka rzecz - nauka.



Tylko tyle, gdyż nie było już ciekawszych.Następne będą raczej o przyrodzie, chemii itp.