wtorek, 12 kwietnia 2011

W tym tygodniu do naszego „blogowego” studia zaprosiłam naukowca z dziedziny gastronomii (gotowania). Jest nim nie kto inny jak George Crum .

* Tym razem siedzę na sofie, nerwowo piję wodę i czekam. Po chwili dochodzą do mnie dźwięki ludzkich kroków. Wreszcie drzwi otwierają się. Za nimi stoi legendarny wynalazca chipsów*


Julia : Dzień dobry, miło mi tutaj Pana gościć. Słyszałam, że nie udziela Pan za wielu  wywiadów, więc tym bardziej jestem zaskoczona, że zgodził się Pan poświęcić mi swój czas.
George : Mi również jest miło. Nie lubię po prostu bardzo oficjalnych wywiadów.
Julia : Dobrze, zaczynajmy. Może na początku troszeczkę o sobie … gdzie się Pan urodził?Jak mieszkał ? George : Urodziłem się w 1822 roku w Nowym Jorku. Byłem dzieckiem  z naprawdę pomieszanymi korzeniami. Mój ojciec był Afrykaninem, natomiast mama rdzenną Amerykanką. Żyłem, jak ... żyłem (wymowne spojrzenie w moją stronę, a następnie szybkie przejście do odpowiedzi na dalszą część pytania) W młodym wieku byłem przewodnikiem górskim. Dorabiałem sobie również jako taki amatorski przedsiębiorca. Dopiero w późniejszych latach poczułem prawdziwą miłość do gotowania. 
Julia : Jak doszło do tego wielkiego odkrycia, które wkrótce miało zmienić dietę wielu ludzi (śmiech)
George : (śmiech) To wszystko zaczęło się  w 1853 roku, kiedy już jako bardziej doświadczony kucharz pracowałem w eleganckiej restauracji "Moon Lake Resort Lodge" ,w której głównym daniem były smażone po francusku ziemniaki. Przygotowywaliśmy je w następujący sposób : cięliśmy ziemniaki wzdłuż i smażyliśmy. Pewnego razu przybył do restauracji bardzo wymagający klient. Odesłał przygotowane przeze mnie ziemniaki z pretensjami, że są zbyt grubo pokrojone. Jestem dość nerwowy, więc postanowiłem dać mu nauczkę. Pokroiłem ziemniaki tak cienko, jak  tylko mogłem najbardziej, przypiekłem i tak gotowe odesłałem do klienta. 
Julia :  I jak na to zareagował ?
George : Jego odzew był tak zaskakujący, jak mało co w moim życiu. Kazał powiedzieć mi, że  nigdy w życiu nie jadł takiego smakołyka. Reszta zaskoczonych gości zaczęła pytać o nowe danie, i tak się rozprzestrzeniły.   
Julia : Kiedy Pan otworzył swoją pierwszą restaurację ?
George : w 1860, nazywała się "Crums House".
Julia : Jaki był jej znak rozpoznawczy ?
George : Na każdym stoliku był ustawiony kosz z chipsami. 
Julia : Bardzo dziękuję za wywiad
George : Ja również











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz