Naszej przygody z kinem nadszedł kres. Na prośbę jednego z czytelników bloga, w prawdopodobnie ostatnim odcinku z sagi "kino", opowiem o filmie pt.:" Przeminęło z wiatrem".
"Przeminęło z wiatrem" to ekranizacja bestsellerowej powieści Margaret Mitchell, o tym samym tytule, w reżyserii Georg'a Cukora. Ten film miał swoją premierę 15 grudnia 1939 na świecie, a do Polski zawitał 27 lutego 2009.
Jest to najbardziej znana dotychczas produkcja hollywoodzka w historii kina, nagrodzona aż dziesięcioma
Oscarami. Opowiada o namiętnej, ale tragicznej miłości łączącej rozpieszczoną córkę zamożnego plantatora wełny Scarlett O'Harę (Vivien Leigh) z przystojnym, cynicznym i odrobinę innym mężczyzną -Rhettem Butlerem (Clark Gable). Akcja filmu rozgrywa się podczas wojny domowej w USA.
Scarlett O'Hara (Vivien Leigh) ma wszystko, o czym może marzyć młoda dziewczyna, zaś jej życie kręci się stale wokół flirtów i hucznych zabaw. Obdarzona niespotykanie silnym charakterem Scarlett od dawna jest zakochana w przyjacielu z dzieciństwa -
Ashleyu Wilkesie (Leslie Howard).
Niestety, dowiaduje się, iż obiekt jej westchnień zaręczył się z
Melanią Hamilton (Olivia de Havilland) - skromną i szlachetną kuzynką.
Podczas przyjęcia organizowanego w Dwunastu Dębach - zdesperowana Scarlett ujawnia Ashleyowi swoje uczucia. Ten jednak wcale nie ma w planie zerwania zaręczyn. Nieszczęśliwa panna O'Hara w celu zrobienia
ukochanemu na złość -
wychodzi za mąż za brata Melanii - Charlesa Hamiltona (Rand Brooks), który ginie wkrótce w wojnie secesyjnej.
Pełną uroku wdową zaczyna się interesować kapitan Rhett Butler (Clark Gable) - w przeciwieństwie do innych poznanych przez Scarlett osób , wcale nie jest dżentelmenem i, co ciekawsze, nie zależy mu na opinii publicznej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz